I przyszedł maj…
4 maja 2015
Hej, hej
Jak tam po długim weekendzie ?
Ja wyśmienicie 😉
Nabrałam rumieńców na wsi.
Pomimo, że zapowiadali beznadziejną pogodę to od soboty ta spłatała synoptykom psikusa i było pięknie. Tak w sam raz;-) Było ładnie i mogłam dużo przebywać na świeżym powietrzu.
Polecam każdemu !
Dziś trochę marudzę ale nie ma co się dziwić. Relaksowałam się cały weekend a dziś od rana już mnie do pracy zmuszają. Zmieniają mi czasoprzestrzeń co chwile i jak tu żyć:)
No ale muszę nabierać sił! Zwłaszcza, że jak to rodzice mówią mam ten lepszy okres.
No ale najważniejsze dziś!!
Jako, że zakończył się czas rozliczeń z urzędami skarbowymi:
Kochani bardzo bardzo wszystkim i każdemu z osobna chcę wraz z rodzicami serdecznie podziękować z każdą złotóweczkę przekazaną z Waszego 1%.
Wy doskonale wiecie jaka to dla mnie pomoc!
Bardzo bardzo dziękujemy!
Poprzedni
O tym jak się Lilka po świecie rozbija
Nowsze