Deszcz
5 października 2017
Hejka,
A wcześnie rano bawiłam się tak. |
jutro piątek i w sumie mama powinna coś na skrobać skoro sobie te piątki tak wymyśliła ale dziś jej daruje. Siedzi w tych kartonach, worach i próbuje nam życie umeblować jak najszybciej. Najpierw pakowała a teraz w drugą stronę.
Mi czasem trochę się nudzi bo trochę mniej czasu mają dla mnie. Tak wiem chwilowo. Muszą poukładać żebym miała gdzie się bawić. W sumie mój pokój już prawie ogarnięty. I dobrze bo pogoda tak się popsuła, że masakra. Dziś leje i leje a wczoraj wiało, że głowę urywało. Ale i tak na chwilę udało się wyjść na spacerek. A dziś nie ma co trzeba będzie wypróbować kaloszki. A teraz muszę mamę pomęczyć o rosnące farbki. Obiecała że rano pomalujemy takim cudami.
To nara.
Lilijka
A takie piękne mam widoki z mojego okna, choć pada to jest pięknie. |
P.S. Poproszę mamę, żeby wrzuciła na farbkowe sprawozdanie.
Poprzedni
Lagom
Nowsze