Ogród na balkonie. Start.
W naszym bloku na palcach jednej ręki można było policzyć ukwiecone balkony. A co dopiero małe ogródki?! I w sumie co się tu dziwić. Długo myślałam, że niewielkie balkony mocno nasłonecznione wcale nie dają dużego pola do popisu. Długo myślałam, że wymaga to wiele czasu i jest trudne. Jakże się myliłam. To wcale nie takie trudne jak mogłoby się wydawać. I to wcale nie takie drogie. Wszystko tak naprawdę zależy od nas. Od tego jaki mamy pomysł i ile pracy możemy włożyć w coś co sobie wymarzyliśmy. I nie ważne czy to ogród z prawdziwego zdarzenia z wieloma grządkami czy maleńki ogródek na balkonie w środku miasta.
Skoro nie taki diabeł straszny jak go malują to od czego więc zacząć?
Obserwuj, pomyśl i zaplanuj!
Musisz wiedzieć jak operuje słońce nad twoim balkonem. Kiedy balkon jest najbardziej nasłoneczniony. Jak długo i jak mocno świeci. Kiedy jest cień. Jest to bardzo ważne i związane z doborem roślin, które posadzone w sprzyjających im warunkach odwdzięczą się nam pięknymi plonami czy w postaci owoców czy kwiatów. W najlepszej sytuacji są właściciele balkonów o wystawie wschodniej i zachodniej. W takich warunkach dobrze rośnie większość roślin. Choć jeżeli planujemy sadzić gatunki wieloletnie musimy pamiętać żeby zimą dobrze zabezpieczyć rośliny zwłaszcza na wschodnich balkonach.
Warto również wymierzyć i wyrysować sobie co gdzie jak. Wtedy łatwiej będzie rozmieścić poszczególne elementy takie jak duże pojemniki i skrzynie. A jeżeli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami dużych balkonów warto zaplanować miejsce na meble.
Czyli co potrzebujemy, żeby zacząć?
Pojemniki. Tak naprawdę na samym początku wystarczy parę skrzynek i doniczek oraz dobra ziemia. Wszytko zależy od naszego pomysłu na nasz “ogródek”. Czy ma stanowić tylko źródełko nowalijek i ziół czy ma być naszą oazą spokoju, miejscem w którym wypoczywamy nie tylko w niej pracując.
Fajnie aby pojemniki wykorzystywane do aranżacji balkonu były nie tylko praktyczne, ale i dekoracyjne.
Rośliny nie dbają o to, czy utkną w starym wiklinowym koszu, wyściełanym pudle po bananach czy fantazyjnej torbie. Dopóki twoje pojemniki są wystarczająco duże dla danej rośliny, niech twoja wyobraźnia nie zna granic. Zajrzyj do piwnicy, babcinego schowka, rozejrzyj się dookoła. Stare wiadra czy skrzynie po owocach będą doskonałe!
Najważniejsze o czym należy pamiętać to otwory na dnie, umożliwiające odpływ wody. I tu należy tez przypomnieć sobie o sąsiadach, którzy mieszkają pod nami! Część osób balkony w blokach wykorzystują jednak głównie do suszenia prania. Gdybym była w takiej sytuacji nie chciałabym aby moje pranie zostało zroszone wodą z ziemią. Dlatego zakładając ogród na balkonie należy pamiętać o podstawkach dopasowanych do pojemników w których uprawiamy rośliny. Warzywa, kwiaty czy owoce uprawiane w pojemnikach należy podlewać o wiele więcej i częściej niż te uprawiane bezpośrednio w glebie.
Warto również wybierać umiarkowanie ciężkie donice (np.ceramika, glina), dzięki czemu zapewnią roślinom stabilność i uchronią je przed przewracaniem. Ja na początku ograniczając wydatki wsadziłam “tujki” w zwykłe plastikowe doniczki i kiedy mocniej zawiało zbierałam je z podłogi. Je i sąsiadujące kwiaty, które pod ciężarem drzewek niestety zniszczyły się.
Wszelkie pnące, wiszące rośliny fajnie wyglądają w pojemnikach montowanych na poręczach, przy oknach i pod daszkiem. Ale pamiętaj tu wyjątkowo uważnie o sąsiadach 🙂 W uprawie gatunków ozdobnych (w tym krzewów i pnączy) dobrze sprawdzają się wysokie, wąskich donice, które zajmują mniej miejsca. Do uprawy warzyw najlepiej sprawdzają się donice szeroki i wysokie.
Jeżeli jesteś trochę zapominalski możesz zainwestować w donice z automatycznym systemem nawadniania. Są też specjalne dodatki do podłoży kumulujące wodę. Wszytko jednak wymaga większego nakładu pieniędzy.
Podłoże. Wybór podłoża wiąże się nie tylko z rodzajem rośliny jaką w nim będziemy sadzić/ siać ale również z nasłoneczneiniem, naszymi chęciami i umiejętnościami. Optymalnym podłożem do uprawy warzyw na balkonie jest ziemia ogrodowa wymieszana z kompostem, piaskiem i dodatkowym rozluźniającym (np. keramzyt).
Co jeszcze się przyda:
- rękawice
- konewka
- niewielkie narzędzia ogrodnicze
- oczywiście nasiona lub sadzonki roślin, które chcemy hodować
- znaczniki
- ozdoby.
No to do dzieła!
A za tydzień dowiesz się konkretnie co zrobić, żeby twój warzywniak cieszył cię plonami już późną wiosną! Zapraszam! *
Aby nie przegapić kolejnych wpisów zapisz się do newslettera lub powiadomień push!
6 komentarzy
Warsztat Podróży
Inspirujący post! A wiosna tuż tuż!
Anna
Muszę w tym roku coś zasadzić na balkonie.
Paula
Na moim balkonie nie przeżyła żadna roślina, chociaż teoretycznie wybraliśmy te, które lubią słońce i dopasowaliśmy im podłoże… 😛 Bardzo podoba mi się kwietnik z palety, taki chciałabym w kuchni na zioła 🙂
Kamila
Bardzo fajny poradnik! Chyba nie ma nic lepszego, jak odpoczynek na ładnie urządzonym balkonie 🙂
Pingback:
Pingback: