Bez kategorii, Po tatowemu Po tatowemu: Part 1 23 stycznia 2018 Choroba Lilianny jest. I będzie. Wiem. Są dni kiedy myślimy, że umiemy z nią walczyć. Są też takie dni kiedy to ona z nami wygrywa. Po prostu uczymy się z nią żyć. Lilki życie wspierają różne rurki, pompy i całe miliony różnych sprzętów, rzesze ludzi od lekarzy, pielęgniarek i fizjoterapeutów po różnej maści innych specjalistów. Lilki, nasze, życie jest jakie jest. Ale jest. Jest nasze. Tyle w temacie. Lepiej napić się “kakauka”. Od taty najlepsze. No dobra i wyspać się. Miłego dnia. Fajne? Udostępnij! Poprzedni Nasza Narnia Nowsze Mamą być Zobacz również Ból 16 grudnia 2015 Latka lecą, czas ucieka… 8 kwietnia 2016 Foch! 22 listopada 2014